czwartek, 15 sierpnia 2013

Rozdział 2

To był mój szczęśliwy dzień.Poznałem Ewe i chyba się zakochałem.Kurcze przecież ja mam Anie.Sam nie wiem co teraz kocham Anne ale zakochałem się.Dobra Robert zejdź na ziemię masz nażyczoną,za niedługo ślub-powiedziałem sam do siebie.Właśnie dochodziłem pod stadion gdzie miał się odbyć trening.Wszedłem do szatni i przebrałem się,po 10 minutach do szatni wszedł nasz trener i kazał nam zacząć trening.Wszyscy wybiegliśmy na murawę i zaczęliśmy trenować.Dziwne cały czas myślałem o Ewie.Ciężko będzie zerwać z nią kontakt.Po godzinie trening się skończył i poszliśmy do szatni,od razu złapałem za telefon i napisałem do Ewy: -Witaj,to co może jutro umówimy się na kawę ? Odłożyłem telefon i zacząłem się ubierać,gdy już się ubrałem wyszedłem ze stadionu i skierowałem się w kierunku domu.Cały czas patrzałem na telefon czy czasami nie odpisała,niestety nie.Przyśpieszyłem krok i po 10 minutach wszedłem do domu.Rozebrałem się i podszedłem do mojej nażyczonej,pocałowałem ją czule w usta i poszedłem do łazienki umyć się.Po 15 minutach byłem już wymyty i poszedłem do sypialni położyć się.Wszedłem do sypialni,usiadłem na łóżku i spojrzałem na telefon niestety nie było żadnej wiadomości.Położyłem się i już po 10 minutach spałem. Ewa: Rano obudziłam się i spojrzałam na telefon była godzina 08:00 o 10:00 ma odbyć się zakończenie roku szkolnego.Spostrzegłam również,że mam wiadomość od Roberta,napisał wczoraj niestety nie mogłam odpisać bo spałam.Weszłam w wiadomości i napisałam do Lewego : Cześć,spotkajmy się o 16 w kawiarni koło stadionu dobrze ? Położyłam telefon i już kierowałam się w stronę łazienki ale wróciłam się bo dostałam smsa od Roberta : -Dobrze,będę czekał to do zobaczenia Uśmiechnęłam się i poszłam do łazienki,wykapałam się,uczesałam i pomalowałam.Teraz został tylko strój. Poszłam do pokoju i wyciągnęłam z szafy białą koszulę i czarną spódnice.Po 5 minutach byłam już przebrana.Poszłam do kuchni by zrobić sobie śniadanie.Niestety gdy zajrzałam do lodówki nic nie było w niej stwierdziłam,że pójdę dopiero po zakończeniu do sklepu.Spojrzałam na zygarek była godzina 9:35.Poszłam po torebkę i wyszłam z domu.Szybkim krokiem doszłam do szkoły na szczęście zdążyłam.Po godzinę już wszystko się skończyło i poszłam do domu.Przebrałam się i dotreptałam do sklepu na zakupu.Wchodząc do sklepu zauważyłam Lewandowskiego był z nażyczoną. Kurde w co ja się wpakowałam ? Myślałam że gwiazda footbolu mnie pokocha idiotka ze mnie - pomyślałam.Robiąc zakupy mijałam się z nim z 100 razy a on nawet Cześć nie powiedział.Gdy naładowałam wszystko do koszyka poszłam do kasy.Za mną stał Robert z Anką.Zrobiło mi się trochę głupio sama nie wiem czemu.W końcu przyszła kolej na mnie kasjerka skasowała moje zakupy,zapłaciłam za nie i wyszłam ze sklepu.Szłam jak najszybciej by mnie nie zobaczyli.Po chwili byłam już pod domem otworzyłam i weszłam.Poszłam do kuchni rozpakowałam zakupy do lodówki i poszłam na górę po telefon by zadzonić do Klaudii bo już jutro ma przyjechać.Odblokowałam telefon i zobaczyłam że mam wiadomość od piłkarza.: -Przepraszam Cię za to w sklepie Anka od razu by się wkurzyła to jak o 16 w tej kawiarni ? Odpisałam : -Dobrze nic się nie stało Tak o 16 w kawiarni Do Zobaczenia. Następnie zadzwoniłam do przyjaciółki.Nasza rozmowa skończyła się po 15 minutach.Klaudia przyjedzie jutro mam ją odebrać z przystanku.Dobra a teraz trzeba zrobić obiad-powiedział sama do siebie.Poszłam do kuchni i zrobiłam naleśniki,zjadłam i poszłam do pokoju się zdrzemnąć do 15.
___
3 rozdział dodam w niedziele,dzisiaj jadę na wieś a tam nie mam dostępu do internetu :D Proszę o miłe komentarze :*
Ten rozdział dedykuje Klaudii <33 Mojej najlepszej przyjaciółce :*

środa, 14 sierpnia 2013

Rozdział 1

Ewa: Jeszcze trochę i skończy się ta męnczarnia .Cały czas jestem w szkole,praktycznie od rana do wieczora.Tak,właśnie za tydzień wakacje.W końcu spotkam się z moją przyjaciółką Klaudią.Klaudia przyjedzie do mnie jutro.Dawno się nie widziałyśmy,ponieważ ja nie mam czasu a Klaudia tym bardziej.Ona studiuje kucharstwo.Ma zamiar otworzyć swoją restauracje tu w Dormundzie.Jak skończymy szkołę to zamieszkamy obok siebie.Dobra dość już tego marudzenia muszę wstać bo za niedługo szkoła.Wstałam i poszłam do łazienki.Przemyłam dokładnie twarz,następnie uczesałam się w koka.No to jeszcze tylko makijaż-pomyślałam .Musnełam lekko szminką po moich ustach i pomalowałam delikatnie oczy.Gdy już skończyłam poszłam z powrotem do pokoju,otworzyłam szafe z ubraniami i wybrałam strój na dziś.Były to turkusowe rurki,białą koszulę z guzikami i baleriny.Po przebraniu,poszłam do kuchni usmażyć sobie jajecznicę,po 5 minutach jajecznica była już gotowa,nałożyłam sobie na telerz,poszłam do salonu talerz postawiłam na stole i usiadłam sobie na kanapie.Właczyłam sobie telewizor i zaczęłam jeść.Zajęło mi to z 10 minut.Po skończeniu jedzenia zaniosłam talerz do zmywarki,spojrzałam na zegar.Dochodziła już 7:30 zabrałam torbę i wyszłam.Zamknęłam dokładnie dom i poszłam.Gdy szłam w stronę szkoły dostrzegłam znaną mi postać.Nie wierzyłam własnym oczom .Przede mną szedł Robert Lewandowski.Chcąc go wyprzedzić niestety potchnęłam się o kamień i wywaliłam się.Piłkarz niestety to widział usłyszał moje jeki i podszedł do mnie i powiedział : -Cześć.Jestem Robert Lewandowski.Nic Ci się nie stało ? -Nie,nie jest dobrze.-odpowiedziałam.Byłam cała czerwona.Ja tylko mam takie wpadki by wywalić się przed gwiazdą piłki nożnej-pomyślałam. -Ale napewno nic ci się nie stało ? - zapytał ponownie. -Ehh..-wzychłam.-Trochę boli mnie noga,ale nic mi nie będzie może Pan już iść-odpowiedziałam. -Jakie Pan?-zaśmiał się Lewandowski.-Mów mi Robert.-uśmiechnął się.Ja w tym czasie podniosłam się i powiedziałam: -Jestem Ewa Kamińska.-odwzajemniłam uśmiech. -A gdzie szłaś ? - zapytał brunet. -Ee..no szłam do szkoły.odpowiedziałam. -Oj na pewno nie pójdziesz do szkoły w takim stanie.Chodź odprowadzę Cię do domu chodź. Bez namysłu zgodziłam się i poszłam z Robertem do domu.Po 10 minutach byliśmy już pod moim domem.Otworzyłam drzwi do domu i zaprosiłam piłkarza.Poszliśmy do kuchni i tam zrobiłam mu kawę.Położyłam ją ostrożnie na stół i poszłam przygotować sobie herbate.Gdy herbata już była gotowa zasiadłam przy stole.Robert cały czas się słodko uśmiechał w końcu zapytał : No to może jutro spotkamy się na jakiejś kawie ? - Z chęcią.-odpowiedziałam. -To może wymienimy się numerami telefonów ? - zapytał uśmiechając -Pewnie pisz:666790326 -odpowiedziałam. -No to jak coś to napiszę a teraz już muszę uciekać bo za nie długo mam trening-powiedział Robert i skierował się do wyjścia. -Pozdrów Anię - krzyknęłam.Chodź to miało być tak tylko na żarty. -Dobra pozdrowię.To Na razie.-pożegnał się. -No na razie-krzyknęłam Wzięłam szklanki i położyłam je do zmywarki.Następnie poszłam do swojego pokoju i natychmiast zadzwoniłam do Klaudii by opowiedzieć jej o tym cały zdarzeniu.Po naszej rozmowie położyłam się,sprawdziłam godzinę była 15.Byłam niestety bardzo zmęczona więc przewróciłam się na drugi bok i zasnęłam.
_______
Jest to mój pierwszy rozdział dlatego proszę o komentarze czy wam się podobało czy nie :]
Kolejny rozdział będzie jutro :* http://ask.fm/Lewaxx33 łapcie mojego aska :D

Bohaterowie

Robert Lewandowski 25-letni piłkarz Borussii Dormund.Mieszka w Dormundzie.Ma nażyczonom Anne.


    Mario Gotze 21-letni piłkarz Bayernu Munachen. Poszukuję dziewczyny.Najlepszy kolega Roberta
    Ewa Kamińska 19-letnia studentka uniwersytetu w Dormundzie.Zakochana po uszy w piłkarzu Robercie Lewandowskim.Mieszka w Dormundzie.Najlepsza koleżanka Klaudia Pukacz.
    Klaudia Pukacz 19-letnia studentka uniwersytetu w Bayernie.Zakochana po uszy w Mario Gotze.Mieszka w Bayernie